sobota, 7 lutego 2015

Lancome, Color Design Timeless Cream



Dziś o pomadce. Nie jestem wprawdzie zwolenniczką kolorów na ustach, co wynika z braku odwagi, lecz ten odcień przypomina ciemną wersję nude, dzięki czemu nie skreśliłam go na wstępie. Opakowanie szminki wykonane jest z czarnego plastiku, na jego szczycie znajduje się ozdobna różyczka, znak firmowy Lancome.


Wygląda to estetycznie i elegancko, jednocześnie jest skromne i minimalistyczne. Nietypowo kosmetyk znajduje się w górnej części opakowania, nie jak zwykle w dolnej. Ozdobna różyczka natomiast, która w tej pozycji znajduje się na dole, uniemożliwia postawienie szminki na płaskiej powierzchni, gdyż jest wypukła. Jedyny zatem sposób, aby ją postawić, to włożenie części opakowania z pomadką, do tej części, która stanowi "zatyczkę".


Tylko w taki sposób mogę Wam pokazać jak to wygląda. Przy okazji na powyższym zdjęciu widoczny jest także niewielki uszczerbek na mojej pomadce. Kiedyś przez nieuwagę próbowałam zamknąć jej opakowanie, podczas gdy nie była jeszcze do końca wsunięta...

Motyw różyczki znajduje się także na samym kosmetyku.


Odcień przypomina nieco karmel, czyli jasny brąz, który w przypadku mojego typu urody okazał się średnio trafiony. Czasem jednak na przekór lubię go nałożyć, ponieważ uwielbiam aksamitną konsystencję tej pomadki i to, jak nawilża usta. Dodatkowo jest dość trwała i mocno napigmentowana, dzięki czemu nie wymaga wielu poprawek. Ma kremowe wykończenie. Nie wysusza ust. Jest "miękka" w aplikacji.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz